fakt.pl
Jarosław Kaczyński po raz kolejny zabrał głos na temat tego, na czym kompletnie się nie zna. Mowa tutaj oczywiście o piłce nożnej i o samych kibicach. Prezes Kaczyński ostro krytykuje decyzję Premiera o tymczasowym zamykaniu stadionów. W gruncie rzeczy, nie ma się czemu dziwić. Prezes popiera katoli pod Pałacem Prezydenckim, a teraz popiera kiboli na stadionach.
Tak, tak - popiera. Takie ładne transparenty wywieszali, będące bardzo "na rękę" Prezesowi, a teraz nie mogą. Dobrze, że jeszcze to Krakowskie Przedmieście pozostało. 10 maja tuż, tuż...
Wg Kaczyńskiego, PO jest przeczulona na swoim punkcie i likwiduje różne imprezy tylko z tego powodu, że publiczność przejawia mało sympatii dla władzy. Czekam z niecierpliwością na spotkanie Prezesa z kibolami, po którym być może będzie dochodzić do uroczystych burd na stadionach, na wzór tych z Krakowskiego Przedmieścia. W końcu katole i kibole mają bardzo dużo ze sobą wspólnego i należą do osób, na których Prezes Kaczyński działa jak lep na muchy. Być może już niedługo zobaczymy owoce ewentualnej współpracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz