wtorek, 22 lutego 2011

Pułkownik Muammar al-Kaddafi nie ma nic do stracenia

Za wyjątkiem władzy oczywiście...

Jego "kariera" rozpoczęła się 1 września 1969 roku, w dniu tzw. Rewolucji 1 Września, w wyniku której Muammar Kadafi, stojący na czele rewolty, odsunął od władzy króla Idrisa I. Został wtedy naczelnym dowódcą sił zbrojnych oraz przewodniczącym Rady rewolucji, czyli nowo utworzonego rządu Libii. W latach 1970-1972 pełnił funkcję szefa rządu, a w latach 1977-1979 był głową państwa (Sekretarz Generalny Powszechnego Kongresu Ludowego). W roku 1979 zrezygnował z pełnionej funkcji i zaczął sprawować władzę autorytarną do dzisiaj.

Po ostatnich przewrotach w Tunezji oraz Egipcie przyszedł czas na kolejne państwa, którymi rządzą dyktatorzy. Rozpoczął się proces, którego nie sposób już zatrzymać. To proces demokratyzacji. Każde państwo musi kiedyś do niego dojrzeć. Kolejne, rządzone silną ręką kraje, będą próbowały obalić swoich przywódców, do czego zachęcą ich sukcesy demonstrantów w innych krajach. Niestety, każda kolejna rewolucja może być bardziej krwawa.

Dyktatorzy, widząc co się dookoła dzieje, zaczynają powoli oswajać się z myślami o końcu swoich rządów, jednak jednocześnie stają się coraz bardziej zdesperowani i zdolni do tego, aby nie powstrzymać się przed niczym, co umożliwi im utrzymanie dalszej władzy w swoich rękach.

Przykładem może być dzisiejsza wypowiedź Muammara Kadafiego w wystąpieniu telewizyjnym. Groził on protestującym, informując ich, że karą za demonstracje jest śmierć. Oznajmił też, że nie ma zamiaru oddać władzy. 

Czyli już wiadomo, że w Libii nie pójdzie tak łatwo jak w Tunezji czy Egipcie. Z niecierpliwością będę czekał na kolejne informacje o gorących wydarzeniach w tym kraju.

czwartek, 17 lutego 2011

Światowy Dzień Kota

Obchodzony jest od 1990 roku we Włoszech, a od roku 2006 także w Polsce. Właśnie dzisiaj - 17 lutego - każdy kot ma swoje święto. Nie ważne czy duży i chudy, czy mały i gruby. Świętują zarówno koty rasowe, jak i zwykłe dachowce.


Miłośnicy psów i kotów od zawsze toczą ze sobą spór o to, które zwierzę jest prawdziwym przyjacielem człowieka. Przeważają poglądy zwolenników psów. Koty są obwiniane o to, że chadzają własnymi ścieżkami, przez co nie potrafią nawiązać więzi z człowiekiem, a ponadto są złośliwe i interesowne. 


Na pewno jest w tym trochę prawdy, natomiast ja - jako posiadacz futrzanego przyjaciela - mam trochę inne zdanie na ten temat. Moim zdaniem, na przyjaźń kota trzeba sobie po prostu zasłużyć. Jeżeli uda Ci się zdobyć jego zaufanie, to kot potrafi się odwdzięczyć tuleniem się do Ciebie i głośnym mruczeniem. A pies? Zazwyczaj łasi się do byle kogo merdając wesoło ogonem.


Oczywiście nie chciałem urazić żadnego posiadacza psa. Zarówno każdy pies, jak i każdy kot jest trochę inny, ma lepszy lub gorszy charakter. I na pewno każdy jest dla swojego Pana wyjątkowy ;)





wtorek, 15 lutego 2011

Koniec lokat antybelkowych

Ministerstwo finansów postanowiło rozwiązać problem z lokatami pozwalającymi unikać płacenia podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki). Szkoda, że dopiero teraz. Praktycznie każdy bank posiada już w swojej ofercie lokatę z dzienną kapitalizacją odsetek i wielu Polaków w ten sposób legalnie uchyla się od płacenia podatku (co ja sam także czynię...).

Uważam jednak posunięcie ministerstwa finansów za bardzo dobre rozwiązanie. Jesteśmy chyba jedynym krajem w Europie, w którym takie lokaty funkcjonują. Wg szacunków Ministerstwa Finansów zmiana zasad opodatkowania lokat da budżetowi 540 mln zł w ciągu dwóch lat, co również jest dużym plusem.

Nowe przepisy zaczną obowiązywać już od początku lipca tego roku, więc banki mają tylko 4,5 miesiąca na przyciągnięcie klientów jeszcze korzystniejszymi lokatami z dzienną kapitalizacją odsetek, w nadziei, że przynajmniej część klientów, po zmianie przepisów, pozostawi swoje oszczędności na tradycyjnej lokacie w tym samym banku.

Na pewno wielu osobom, mnie również, będzie ciężką tą zmianę przełknąć, ale tak musiało się stać. Powinno tak się stać w momencie kiedy pierwszy bank zaoferował lokatę wykorzystującą luki w polskim prawie. Jednak lepiej późno niż wcale.

sobota, 12 lutego 2011

Alleluja i do przodu!

Ojciec Tadeusz Rydzyk drwi sobie z prawa i ma gdzieś wyrok toruńskiego sądu skazujący go na 3,5 tys. zł. grzywny za nielegalne zbiórki pieniędzy publikowane na antenie Radia Maryja.

"To jest niesprawiedliwość, to jest bezprawie. Prawo, które jest wbrew prawu naturalnemu, wbrew prawu naturalnemu jest bezprawiem (...) Alleluja i do przodu! A za tych ludzi módlmy się" - takimi oto słowami Ojciec Rydzyk skwitował wyrok sądu. Ciekawy tylko jestem, czy Ojciec Rydzyk traktuje dziesięć przykazań w taki sam sposób jak wyrok sądu? Obawiam się, że tak...

Swoją drogą dziwi mnie to, że Kościołowi brakuje odwagi, żeby przywołać do porządku takich ludzi jak Ojciec Rydzyk czy zmarły nie tak dawno Prałat Jankowski. Przecież w sposób jawny i konsekwentny osoby takie narażają na szwank dobre, powiedzmy, imię Kościoła katolickiego w Polsce.

Coś mi tutaj śmierdzi ! 

piątek, 11 lutego 2011

Sekta Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim

Wczoraj minęło dokładnie 10 miesięcy od katastrofy pod Smoleńskiem. Jak co miesiąc, Prezes Kaczyński wraz z tłumem biednych, zagubionych ludzi udał się pod Pałac Prezydencki w Warszawie.

Jakim prawem Jarosław K. organizuje nielegalne zgromadzenia pod Pałacem Prezydenckim ? Jego brat zginął w katastrofie i Prezydentem już NIE JEST. Rezydentem Pałacu jest teraz Prezydent Bronisław Komorowski, więc po co Prezes Kaczyński co miesiąc do niego przychodzi?

"Możemy zwyciężyć, musimy zwyciężyć, zwyciężymy, ale tylko wtedy, jeśli będziemy wiedzieli, że to zło, które nas zalewa, można zwyciężyć wyłącznie dobrem. Jestem przekonany, że ci wszyscy, którzy tu przychodzą, właśnie tak wierzą. Ja też tak wierzę i dlatego wierzę w zwycięstwo" - to słowa Prezesa Kaczyńskiego wypowiedziane do ponad 2 tys. osób zgromadzonych pod Pałacem Prezydenckim. Czy normalny człowiek mógłby wygadywać takie bzdury ? W jakim wyimaginowanym świecie żyje Jarosław Kaczyński i z kim prowadzi swoją wojnę ? Mi się wydaje, że z Polakami. Szkoda tylko, że do swojej armii zaciąga innych Polaków, którzy są podatni na manipulacje z jego strony. 

Te marsze z pochodniami i idiotyczne transparenty noszone przez popleczników Prezesa na prawdę nie są już śmieszne. Po co te manifestacje głupoty ?! A może by tak członkowie sekty Kaczyńskiego następny zjazd zorganizowali pod Wawelem i tam na prawdę uczcili pamięć zmarłego Prezydenta Kaczyńskiego ? 

sobota, 5 lutego 2011

Zgadywanka

Kto to jest ?

Niedługo skończy 62 lata, lubi koty, a najbardziej lubi:

czochrać bobra
szarpać Michałka
głaskać ebonita
ładować fajeczkę
obierać banana
oświecić odrodzenie
grzać parówę
prowadzać penetratora
pukać w jajko
pompować budyń
blaszczyć pytonga
pucować torpedę
obierać pora
czochrać predatora
czesać pafnucego
poprawiać namiot
młócić capa
jechać Jasia
marszczyć freda
bić Wacława
trzepać prącie
smyrać gwoździa
obsługiwać peryskopa
śmigać wała
pstrykać pytę
pienić rurę
muskać pieniek
drapać konara
fałdować mutona
męczyć pałę
gładzić grzecha
fasować szwunga
tasować dżordża
strugać kołka
obierać parówkę
brykać tygryska
trząchać kapcia
brechtać serdla
siekać wafla
rąbać szkapę
nękać jaszczura
szlifować stalagmita
strobilizować tasiemca
ćwiczyć młodego
tuczyć wieprza
musztrować jungsa
heblować belę
ciągać strzałę
klepać miecza
ciskać kałasza
stukać faję
stroszyć bobra
patroszyć śledzia
głaskać węgorza
palić kubanosa
drażnić byka
iskać fistaszka
łupać orzeszka
łuskać kaczana
polerować kolbę
głaskać misia
woskować lufę
szorować wyciora
kręcić tuleje
oprawiać gnata
dusić flaka
studzić pręta
grzać muła
rypać źrebaka
odkręcać Kubusia
chłostać fikacza
frezować trzonka
pukać ćwieka
plumkać wajchę
prostować druta
kulać bobsona
jechać bilarda
robić buta
niańczyć smerfusia
imać drąga
wbijać smyka
ryrać dzidę
ciosać pala
łapać jaszczura
chapać organa
wyżymać wisiora
gwintować końcówę
gruchać frędzla
dobruchać kata
szturchać smoka
błogosławić plebana
stroić fleta
cykać świerszcza
rąbać kłodę
podkręcać knota
cyklinować klepkę
cucić kapucyna
szkolić majstra
wysuwać qqłkę
falować ogóra
gnębić karminadla
chapsnąć wędlinę
łapać ptaka
bzykać trzmiela
klepać rynnę
pędzić kaktusa
urywać sopla
targać wihajstra
straszyć węża
karcić prezesa
tuczyć ephraima
ciumkać bigosa
szorować zbroje
kierować dyszla
masować szyjkę
grać bilarda
smażyć kiełbasę
ubijać schaba
tłoczyć galaretę
odkręcać kranik
kłuć żądło
maltretować hot-doga
stawiać wieżę
ścinać tłoka
pitrasić minoga
lać lenia
karczować foresta
toczyć majoneza
czarować różdżkę
łypać kłosa
pracować główką
wyrywać korzenia
gibać goryla
walić gruszkę
prężyć strunę
skakać małysza
łapać gołębia
turlać walca
ruszać fafika
obracać rożen
wyciągać batona
dusić komara
formatować twardziela
polerować strażaka

piątek, 4 lutego 2011

Drugi kierunek studiów będzie płatny

Sejm uchwali dzisiaj nowelizację Prawa o szkolnictwie wyższym, w myśl której począwszy od roku akademickiego 2011/12 drugi kierunek studiów będzie płatny. Z opłaty zostaną zwolnieni tylko Ci studencki, którzy spełnią kryteria wymagane do otrzymywania nagrody rektora, czyli stypendium naukowego.

Za przyjęciem noweli głosowało 242 posłów, i chwała im za to. Moim zdaniem wprowadzono bardzo dobre rozwiązanie, które ograniczy powszechny wśród dzisiejszych studentów zwyczaj studiowania dwóch i więcej kierunków, a zarazem żadnego. W konsekwencji przecież studenci Ci nie chodzą na wykłady, bo nie mają kiedy, a sesje jakoś udaje im się pozaliczać, bo poziom w polskich uczelniach jest bardzo niski. Czyli tak na prawdę chodzi tylko i wyłącznie o uzyskanie kolejnego papieru (dyplomu), którym będzie można pochwalić się przed przyszłym pracodawcą, a nie o nabycie szczególnie dużej wiedzy czy umiejętności.

Oczywiście od tej reguły zdarzają się wyjątki - są osoby bardzo zdolne, które dobrze sobie radzą nawet na dwóch kierunkach, i one na szczęście z opłaty za drugi kierunek będą mogły być zwolnione.

O słuszności wprowadzenia takiego rozwiązania świadczy również fakt, że na Zachodzie nawet pierwszy kierunek studiów jest płatny. Moim zdaniem tylko wtedy mamy pewność, że osoby przychodzące na uczelnię wyższą, wiedzą po co tam są i na prawdę chcą się uczyć. Być może doczekam się jeszcze kiedyś takiego samego rozwiązania w Polsce...

Zamach PiSuarów na wolność słowa

W ciągu ostatnich dni partia PiS przeżywa rekonesans swojej głupoty. Dzisiaj poseł Maks Kraczkowski (PiS) odświeżył pomysł swojej partii na zlikwidowanie wolności słowa w Internecie. 

W rozmowie dla tvn24.pl poinformował on a zamiarze prawnego zrównania wypowiedzi publikowanych w mediach tradycyjnych i elektronicznych. Precyzując, chodzi o wprowadzenie zmian w art. 18 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, dopisując możliwość uzyskiwania danych na potrzeby spraw cywilnych przez osoby fizyczne.

Czyli jednym słowem chodzi o to, żeby po wprowadzeniu zapowiadanych zmian, w PiSie mógł powstać zespół ds. ścigania nieprawdziwych Polaków wyrażających się krytycznie o partii PiS, a w szczególności o Prezesie Kaczyńskim. Następnie każda z tych osób będzie ciągana po sądach tak długo, aż nikomu nigdy więcej nie przyjdzie do głowy napisać, że PiS jest "be" (i nie chodzi mi tutaj bynajmniej o bezokolicznik w języku angielskim).

Gratuluję Panom i Paniom  PiS kolejnego pomysłu na miarę ich geniuszu. Jestem więcej niż pewien, że już niebawem na ich głowę poleją się wiadra zimnej wody, ponieważ w demokratycznym kraju takie rozwiązanie nie przejdzie.

A wtedy biedny PiS będzie dalej wyśmiewany przez całe rzesze internautów, nie mogąc się nikomu na to poskarżyć. Ale czego oni właściwie oczekują ?! Jaka partia - takie komentarze i wpisy w Internecie !!!

PS
A swoją drogą, ciekawe jak na ten pomysł zareagują "niezależni publicyści" salonu24.pl, w którym to konsekwentnie wypisują oni oszczerstwa na temat PO i Prezydenta Komorowskiego oraz obrażają każdego, kto nie jest za PiSem ? To nie byłby nawet głupi pomysł, żeby stanęli oni przed sądem i tam odpowiedzieli za swoje obraźliwe pomówienia. 
Jednak tak się nie stanie, ponieważ pomysł forsowany przez PiS jest nierealny - na całe szczęście. Internet wolny jest i wolny być musi.

środa, 2 lutego 2011

Salon24.pl - ośrodek PiSowskiej nienawiści i propagandy

Salon 24 na swojej stronie głównej chwali się zwrotem "Niezależne forum publicystów". Tylko nikt nie podał linka do tego niezależnego forum...

Niezależnym Salon 24 na pewno nie jest. Co gorsza jest miejscem, w którym niewyżyci zwolennicy partii PiS wypisują swoje paszkwile głównie na temat Platformy Obywatelskiej oraz Prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Weźmy taki link na stronie głównej do podstrony "STOP Manipulacji".

Zakładka Inne - w której krytykuje się ogólnie to wszystko co się rusza, a jest nieprzychylne PiSowi.

Zakładka Kłamstwa polityków (w nazwie powinno być POlityków) - znajdziemy tam brednie oczerniające Prezydenta Komorowskiego (oczywiście w artykułach nie pada słowo Prezydent, jakby te artykuły dyktował "niezależnym publicystom" sam Prezes Kaczyński), spekulujące na temat postawienia Premiera Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu oraz wiele innych wyssanych z palca pomysłów.

Manipulacje - mnóstwo postów na temat katastrofy smoleńskiej. Wymienię kilka tytułów: "Kurs na zderzenie ?", "Śledztwo raz jeszcze", "SMOLEŃSKIE FANTAZY", a w końcu ""Ława przysięgłych": Tusk jest winien tragedii smoleńskiej." Dziwi mnie, że są jeszcze w Polsce osoby wypisujące takie bzdury. Każdy, kto ma choć trochę oleju w głowie, zna główną przyczynę katastrofy, i nie są nią bynajmniej Rosjanie, ani Premier Tusk.

I w końcu Media - miejsce, w którym krytykuje się każdego dziennikarza, który odważy się powiedzieć/napisać złe słowo o Jarosławie Kaczyńskim, wypowie się na temat katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku inaczej, niż wyobraził ją sobie Prezes Kaczyński, oraz zamieszcza się tam po prostu posty krytykujące Platformę Obywatelską, a nie nadające się do innej kategorii.

Kiedy czytam to wszystko, to dopada mnie trochę złość, a trochę przygnębienie. Złość, ponieważ są to teksty stronnicze, obraźliwe, często niezgodne z prawdą lub prezentujące półprawdę, a co najważniejsze - pisane pod dyktando PiS.

A do stanu przygnębienia doprowadza mnie obraz tego, co z ludzi zrobił Jarosław Kaczyński. To na prawdę nie jest normalne, co się w Polsce na skutek tego Pana dzieje. Próbuje on wywołać wojnę polsko - polską, co po części już mu się udało. Pragnie dojść do władzy "po trupach". Nie obchodzi go, jaki zostanie krajobraz bo wojnie, którą sam prowadzi.

Lepiej by chyba było, jakby się zajął szukaniem żony... A nóż przyjdzie mu ponownie do głowy aspirować na urząd Prezydenta Polski, a taki kandydat na Prezydenta z kotem - zamiast żony - to trochę wstyd !