Radca generalny Światowego Kongresu Żydów - Menachem Z. Rosensaft wygłosił dzisiaj bardzo ostre słowa uderzające w Polskę oraz w jej wizerunek na arenie międzynarodowej. Rasistą nie jestem, nigdy nie byłem i nie będę ale uważam, że Żydzi troszkę przesadzili.
Dogadali się najwidoczniej z Amerykanami (którzy niedawno skrytykowali Polskę za opieszałość w uregulowaniu kwestii żydowskich rekompensat), albo po prostu postanowili wykorzystać okazję i wyrwać od Polski kilkanaście miliardów złotych.
Oto słowa Menachema Rosensafta: "Dopóki nie powstanie prawo, które będzie odpowiadać roszczeniom ofiar Holokaustu i ich spadkobiercom, społeczność żydowska, ocaleni i ich rodziny w szczególności powinni powstrzymać się przed wpompowywaniem dolarów z turystyki i innych dziedzin w polską ekonomię".
To bardzo ostre słowa. Osobiście, jako Polak, czuję się przez Żydów spoliczkowany. Nie ulega wątpliwości, że Żydzi bardzo ucierpieli podczas drugiej wojny światowej, jak również po wojnie (Polacy także), jednak sposób, w jaki Żydzi upominają się "o swoje" pozostawia wiele do życzenia...
Ważna jest także kwestia tego, iż społeczność żydowska domaga się odszkodowań od narodu Polskiego dla ofiar Holokaustu oraz ich spadkobierców. O ile dobrze pamiętam z historii, to za Holokaust odpowiedzialni byli Niemcy. A może się mylę ? Oprócz Holokaustu chodzi także o mienie zagrabione w czasach PRL ale na to Polacy także nie mieli dużego wpływu.
Moim zdaniem, przydałoby się społeczności żydowskiej trochę więcej przyzwoitości, kultury, a w końcu lepszej pamięci. Przecież wielu Polaków pomagało Żydom w czasie wojny, dzięki czemu mogli oni "ujść z życiem". A teraz tak nam się odwdzięczają...
Na zakończenie mojego posta - kawał o Żydzie - a jakże! - zasłyszany dwa dni temu i nie mający żadnego związku z moimi poglądami, ani z powyżej opisaną sytuacją:
Przychodzi Jaś do spowiedzi. Klęka w konfesjonale i mówi:
- Okradłem Żyda. To grzech?
A ksiądz na to:
- To cud !