środa, 9 listopada 2011

Hanka Mostowiak nie żyje - Polska w żałobie!

UWAGA: Poniższy post nie został napisany pod wpływem żadnych środków odurzających, przeciwbólowych, a tym bardziej substancji psychotropowych. Nie pasuje on w żaden sposób do konwencji tego, z reguły poważnego bloga, jednakże istnieją pewne granice, po przekroczeniu których autor wręcz nie może się powstrzymać. Przed przeczytaniem zastanów się czy aby na pewno chcesz to przeczytać - robisz to na własną odpowiedzialność.

m-jak-milosc.pl

O, Haniu

Moja Haniu, przez Ciebie cała Polska płacze.
Jak mam znieść to, że już Cię nigdy nie zobaczę?
Byłaś ze mną codziennie, wieczorową porą,
Teraz mam żyć bez Ciebie - toż to istną zmorą!


Częste kłótnie z Markiem - byłem w stanie przebaczyć.
Machlojki w przetwórni - potrafiłem wybaczyć.
Ale jak dalej żyć i już Cię nie zobaczyć?!


Sposób śmierci Twojej przyprawił mnie o drżenie.
Scenarzyści myślą: widzowie to jelenie,
Któż nie uwierzy w tak potworne uderzenie?
Pusty serial, puste kartony - o nie, o nie!

Tyle mojej twórczości xD
A teraz mała rada dla scenarzystów: Gdyby się okazało, że Hania jednak żyje, to polecam taki rodzaj śmierci:


Szybko, bezboleśnie i od razu pod ziemią ;)

wtorek, 8 listopada 2011

Czy może być piękniejszy widok od rozpadającego się PiSu?

Mimo tego, że śmierć polityczna Jarosława Kaczyńskiego wraz z jego najbliższą świtą była dla mnie oczywista już od dawna, z zaciekawieniem i radością śledziłem ostatnie doniesienia medialne, prezentujące całej Polsce jak PiS "dogorywa".

Po odejściu, a właściwie usunięciu z partii, Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego oraz Tadeusza Cymańskiego, PiS niewątpliwie został w dużym stopniu osłabiony. Bez tych polityków, oraz innych, którzy pójdą w ich ślady, w PiSie nie zostanie nikt, na kogo warto byłoby zagłosować. Chyba tylko najtwardszy PiSowski elektorat (65+, dewotki i dewoci) zagłosuje na Prawo i Sprawiedliwość w składzie: Prezes Kaczyński i jego najbardziej lojalni poddani, którzy poza PiSem nie mają właściwie czego szukać w polskim życiu publicznym.

W ślad za Ziobrą, Kurskim i Cymańskim poszli następni, niczym szczury uciekające z tonącego okrętu. W Sejmie powstanie nowe ugrupowanie "Solidarna Polska", do którego należeć będzie 16 posłów oraz jeden senator, w składzie: Taduesz Woźniak, Mieczysław Golba, Jerzy Rębek, Beata Kempa, Patryk Jaki, Piotr Szeliga, Andrzej Dera, Jarosław Żaczek, Andrzej Romanek, Arkadiusz Mularczyk, Jan Ziobro, Edward Siarka, Józef Rojek, Mariusz Orion-Jędrysek, Jacek Bogucki, Marzena Wróbel i senator Maciej Klima.

Pozostaje teraz tylko pytanie czy "Solidarna Polska" będzie z PiSem rywalizować na serio czy na niby? Jest przecież możliwość taka, że władze PiSu, zafascynowane spektakularnym sukcesem partii Palikota, postanowiły zrobić coś podobnego, tyle że w sposób kontrolowany. "Solidarna Polska" być może ma być jedynie sposobem na zdobycie głosów młodszego, odrobinę bardziej liberalnego, aczkolwiek prawicowego elektoratu, który w następnych wyborach zagłosuje właśnie na partię "ziobrystów". Aż boję się myśleć o takim scenariuszu, który oddaje władzę w Polsce po następnych wyborach parlamentarnych koalicji PiS-Solidarna Polska. Jeśli cały ten bunt "ziobrystów" miałby być tylko chwytem marketingowym, to mam nadzieję, że będzie on nieskuteczny. Do kolejnych wyborów dużo czasu i z pewnością zobaczymy jeszcze nie jedną twarz "Solidarnej Polski"...