czwartek, 17 marca 2011

Troska USA o mienie żydowskie

Wczoraj specjalny doradca szefowej dyplomacji USA Hillary Clinton wygłosił zaskakujące, mnie osobiście, oświadczenie. Mianowicie, pan Stuart Eizenstat powiedział na środowej konferencji prasowej, że administracja USA jest rozczarowana wstrzymaniem przez Polskę procesu uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej.

Tym samym amerykańskie władze wzywają polski rząd do zwrotu prywatnego mienia żydowskiego, zagrabionego UWAGA: przez Trzecią Rzeszę i rządy PRL. Amerykanie argumentują tym, iż inne kraje Unii Europejskiej już dawno to uczyniły, a poza tym sytuacja gospodarcza Polski, według Amerykanów, jest lepsza niż wielu innych krajów europejskich.

Tylko należy zauważyć, że Polskę, przed II wojną światową, zamieszkiwała największa na świecie - 3,5 milionowa populacja Żydów. 90% z nich zostało zamordowanych przez hitlerowskie Niemcy. I teraz, według Amerykanów, powinniśmy oddać całe ich mienie głównie rodzinom pomordowanych oraz ich rodakom, wiodącym niejednokrotnie nie najgorsze życie na zachodzie? Moim zdaniem, to zwykła bezczelność ze strony USA.

A może by tak nasz najbliższy sojusznik wstawił się za nami u Niemców, aby oni zrekompensowali wszystkie nasze straty, zarówno materialne jak i ludzkie, poniesione w czasie II wojny światowej? I również u Rosjan, żeby zrekompensowali nam Katyń?

USA woli jednak przypodobać się żydom amerykańskim kosztem lekceważonej przez Amerykanów Polski... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz