wtorek, 8 listopada 2011

Czy może być piękniejszy widok od rozpadającego się PiSu?

Mimo tego, że śmierć polityczna Jarosława Kaczyńskiego wraz z jego najbliższą świtą była dla mnie oczywista już od dawna, z zaciekawieniem i radością śledziłem ostatnie doniesienia medialne, prezentujące całej Polsce jak PiS "dogorywa".

Po odejściu, a właściwie usunięciu z partii, Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego oraz Tadeusza Cymańskiego, PiS niewątpliwie został w dużym stopniu osłabiony. Bez tych polityków, oraz innych, którzy pójdą w ich ślady, w PiSie nie zostanie nikt, na kogo warto byłoby zagłosować. Chyba tylko najtwardszy PiSowski elektorat (65+, dewotki i dewoci) zagłosuje na Prawo i Sprawiedliwość w składzie: Prezes Kaczyński i jego najbardziej lojalni poddani, którzy poza PiSem nie mają właściwie czego szukać w polskim życiu publicznym.

W ślad za Ziobrą, Kurskim i Cymańskim poszli następni, niczym szczury uciekające z tonącego okrętu. W Sejmie powstanie nowe ugrupowanie "Solidarna Polska", do którego należeć będzie 16 posłów oraz jeden senator, w składzie: Taduesz Woźniak, Mieczysław Golba, Jerzy Rębek, Beata Kempa, Patryk Jaki, Piotr Szeliga, Andrzej Dera, Jarosław Żaczek, Andrzej Romanek, Arkadiusz Mularczyk, Jan Ziobro, Edward Siarka, Józef Rojek, Mariusz Orion-Jędrysek, Jacek Bogucki, Marzena Wróbel i senator Maciej Klima.

Pozostaje teraz tylko pytanie czy "Solidarna Polska" będzie z PiSem rywalizować na serio czy na niby? Jest przecież możliwość taka, że władze PiSu, zafascynowane spektakularnym sukcesem partii Palikota, postanowiły zrobić coś podobnego, tyle że w sposób kontrolowany. "Solidarna Polska" być może ma być jedynie sposobem na zdobycie głosów młodszego, odrobinę bardziej liberalnego, aczkolwiek prawicowego elektoratu, który w następnych wyborach zagłosuje właśnie na partię "ziobrystów". Aż boję się myśleć o takim scenariuszu, który oddaje władzę w Polsce po następnych wyborach parlamentarnych koalicji PiS-Solidarna Polska. Jeśli cały ten bunt "ziobrystów" miałby być tylko chwytem marketingowym, to mam nadzieję, że będzie on nieskuteczny. Do kolejnych wyborów dużo czasu i z pewnością zobaczymy jeszcze nie jedną twarz "Solidarnej Polski"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz